Co ty tam oglądasz takiego ciekawego w tym ekranie? Motyle, cycki Britney Spears czy dupę Angeliny Jolie?
Sprawdzę
czy ktoś nie napisał, no bo przecież mógł ktoś napisać, co z tego, że 2 minuty
temu sprawdzałem? Przecież przez ten czas mogło się wydarzyć milion rzeczy,
babcia pisze, bo chce wiedzieć co chcesz na obiad, albo mama chce ci powiedzieć
że zapomniałeś nakarmić rybki, a to przecież takie ważne.
Wychodzisz ze
znajomymi, nie widzieliście się już długi czas, każdy zagoniony, tu szkoła,
praca, dom, treningi, jakieś inne zajęcia. Idziecie gdzieś razem, to zamiast pogadać, to najchętniej byście się
cały czas patrzyli w telefon. A bo muszę coś sprawdzić, a bo coś tam, a bo na
internecie pisali, że znowu się samolot rozbił, a bo dziewczynie muszę odpisać,
a bo „interesy” załatwiam, a bo coś tam. Mówisz do znajomego przy stole,
opowiadasz super, zajebistą historie która ci się zdarzyła ostatnio, a potem
słyszysz magiczne: Sorry, mógłbyś powtórzyć? Rozumiem, czasem naprawdę zdarzy
się sytuacja, że ktoś czeka na ważny telefon,
jednak jest to raczej rzadkością. Ludzie, czy wy już nie umiecie
normalnie posiedzieć i pogadać? To naprawdę nic nie kosztuje, teraz to
najlepiej by wszyscy ze sobą pisali, nawet jak są obok siebie, no bo rozmawiać
to już coraz trudniej.
Proponuję zrobić sobie taki eksperyment: zapomnij, że istnieje coś takiego jak telefon na 2-3 dni, jeśli ci się to uda, to znaczy, że nie jest jeszcze z tobą tak źle.
Proponuję zrobić sobie taki eksperyment: zapomnij, że istnieje coś takiego jak telefon na 2-3 dni, jeśli ci się to uda, to znaczy, że nie jest jeszcze z tobą tak źle.
Rozejrzyj się, żyj tu i teraz, nie w środku, w ekranie.
Inaczej za chwilę, to zapomnisz nawet co to jest normalna rozmowa, przecież to
takie obce i nie nowoczesne.
0 komentarze:
Prześlij komentarz