Boisz się? Dobrze, bój się.

Dlaczego traktujemy strach, lęk jako naszego wroga? 

Kiedy przechodzisz przez ulicę, rozglądasz się czy nic nie jedzie. Spacerujesz po zboczach gór, drabinie, trzymasz się mocno. Idziesz w nocy, po niebezpiecznych dzielnicach, między osobami, które wyglądają na groźnych typów, zachowujesz dystans. Za wszystko odpowiedzialny jest strach. 

Kiedyś za wszelką cenę walczyłem ze swoim lękiem. Myślałem, że prawdziwy twardziel się nie boi, więc chciałem wyeliminować go ze swojego dotychczasowego życia. Jak zapewne można się domyślać, z marnym skutkiem.

Nigdy nie lubiłem się ograniczać. Zawsze byłem ciekaw zdania i poglądów innych, bo wiem, że nic nie wiem. To, że masz akurat takie zdanie czy poglądy na dany temat, nie znaczy, że są one najlepsze. Warto mieć otwarty umysł. 

Wtedy, kiedy zostałem uświadomiony, dotarło do mnie. Dlaczego mam pozbyć się czegoś, co jest częścią mnie? Jeśli cały czas, to uczucie jest ze mną, a ja mimo usilnych prób, nie dałem rady, to może tak po prostu ma być? Odpuściłem i zaakceptowałem. Dotarło do mnie, że strach nie jest moim wrogiem.

Myślisz, że jesteś słaby, pierdołowaty, gamoń, bo się boisz? Jeśli tak uważasz, mylisz się. Jesteś silniejszy niż ci się wydaje. Tylko słabi się nie boją, albo się boją, ale nie chcą tego przyznać. Tych też olewaj, oni też są słabi. Tylko idiota się nie boi. 

Wszystko co jest w nas jest po coś. Od zawsze, od zarania dziejów strach pozwalał ludziom zdobywać pożywienie, pokonywać przeciwności. Pozwalał przeżyć. Dzięki temu przetrwała ludzkość.

Nie robisz czegoś, bo się boisz? Właśnie temu powinieneś to zrobić. Dzięki temu że się lękasz, twój mózg będzie pracował na wyższych obrotach. Będziesz czujny i skupiony. Nie walcz ze swoim strachem. Zaakceptuj go. Jest częścią ciebie, twojego życia. Jest teraz i zawsze będzie. A ty dziękuj za to, że jest. 

Strach pozwala być czujnym i ostrożnym. Jest twoim sprzymierzeńcem.